Twój blog motoryzacyjny

4 auta, które mają znacznie więcej koni pod maską niż podano oficjalnie

Producenci na ogół lubią się chwalić potężną mocą swoich pojazdów. Jeśli ona stanowi główny wyróżnik auta, to wokół wydajności tworzy się cały przekaz reklamowy – patrz: Veyron, przedstawiany jako najmocniejszy pojazd na świecie, czy Dodge Charger Hellcat ze świetnym hasłem: „707 horsepower. End of discussion”. Historia motoryzacji zna jednak kilka przypadków, kiedy producenci świadomie nie ujawniali w ofercie prawdziwego potencjału zbudowanego auta. Z różnych powodów.

Ferrari F40

Ferrari twierdzi, że F40 po opuszczeniu fabryki miało 478 KM. Nieoficjalnie, wielu entuzjastów i dziennikarzy motoryzacyjnych, którzy mieli do czynienia z autem (m.in. Chris Harris, który testował F40 na torze) uważa, że jest to przekłamanie i wóz dysponuje mocą ponad 500 KM, co może wyjaśniać, dlaczego jest szybsze od swojego następcy, F50.

Chevrolet Corvette Stingray L88

Powstała w 216 egzemplarzach Corvette L88 z silnikiem V8 o pojemności 7-litrów dysponuje mocą 435 KM. Tak można przeczytać w oficjalnej ofercie. W rzeczywistości Corvette miała co najmniej 100 koni więcej. Skąd ten błąd? Ojcem chrzestnym auta jest Zora Arkus-Duntov, który postrzegał Corvette jako samochód typowo sportowy z przeznaczeniem na tor. Nie chciał, by trafił on w niepowołane ręce, dlatego zaniżona wartość mocy miała zniechęcać do zakupu przypadkowego Smitha. Prawdopodobnie moc wyjściowa Chevroleta oscylowała wokół 540 KM. Wystarczy wspomnieć, że L88 pokonywał 1/4 mili w 11 sekund i rozwijał prędkość maksymalną ponad 240 km/h.

Nissan Skyline GT-R

Pod koniec lat 80. liczba zabitych w wypadkach samochodowych w Japonii przekroczyła pułap 10 000 rocznie. Na skutek dżentelmeńskiej umowy zawartej pomiędzy producentami samochodów, a organizacją JAMA (Japan Automobile Manufacturers Association), ci pierwsi zobowiązali się do ograniczenia mocy pojazdów do 280 KM. Dla dobra i bezpieczeństwa obywateli. Umowa nie była regulowana ustawą rządową i producenci nie zawsze ją respektowali. Stąd Nissan Skyline GT-R miał oficjalnie te 280 koni, ale nieoficjalnie – znacznie więcej (nawet 330 KM).

Pontiac Firebird 400

W 1968 roku wyposażony w silnik Ram-air V8 Pontiac Firebird miał ok. 325 KM. Model GTO z tym samym silnikiem – ok. 360 KM. Skąd taka rozbieżność? Koncern General Motors w latach 60. ustalił limit mocy w stosunku do masy auta (1 KM na 10 funtów, wyjątek od tej reguły stanowiła Corvette). I tak na papierze Firebird, który ważył ok. 3300 funtów (ok. 1500 kg) miał wspomniane 325 KM, a cięższy GTO (3600 funtów) – 360 KM.

Źródło: popularmechanics.com


Sieć ProfiAuto zrzesza już ponad 1600 partnerów w całej Polsce. Należą do niej najlepsze sklepy oraz hurtownie motoryzacyjne. W naszej sieci znajdziesz także w pełni wykwalifikowanych i doświadczonych mechaników samochodowych, którzy naprawią awarię szybko i sprawnie. Wszystkie warsztaty samochodowe posiadają nowoczesne rozwiązania technologiczne tak, aby diagnoza usterki trwała jak najkrócej.

  

Sprawdź bezpłatnie stan techniczny Twojego samochodu! >>

Komentarze