Twój blog motoryzacyjny

6 najciekawszych pojazdów Jamesa Bonda, które nie są Astonem Martinem

Postać agenta jej królewskiej mości najczęściej wiązana jest z marką Aston Martin. James Bond jeździł m.in. DB5 (od tego modelu wszystko się zaczęło), DBS, DB9, V8 Vantage Volante czy Vanquish, a w najnowszej produkcji „Spectre” zasiądzie za kierownicą DB10. W historii serii pojawiały się również auta niewiele mniej intrygujące od Astona Martina.

Sunbeam Alpine w „Doktor No” (1962)

W pierwszym oficjalnym filmie o przygodach Bonda główny bohater miał do dyspozycji błękitnego Sunbeama Alpine. Z samochodem obchodzono się jak z jajkiem, bo należał do prywatnego właściciela, który użyczył go tylko na czas kręcenia zdjęć. Pojazd nie miał jeszcze wyjątkowych gadżetów, nie był mocny (4 cylindrowy silnik, pojemność 1.6 l), ale prezentował się całkiem okazale.


Toyota 2000 GT w „Żyje się tylko dwa razy” (1967)

Cena za to piękne coupe z napędem na tył na RM Auctions potrafi przekroczyć milion zielonych. Toyota 2000 GT, nazywana japońskim Jaguarem E-Type, produkowana była tylko przez cztery lata i powstała w liczbie ok. 350 egzemplarzy. Ponieważ Sean Connery, odgrywający rolę Bonda to kawał chłopa, zbudowano dla niego specjalny egzemplarz bez dachu.


AMC Hornet w „Człowiek ze złotym pistoletem” (1974)

Hornet był produkowany w latach 1970 – 1979 przez American Motors Corporation. Sławę zyskał dzięki scenie w filmie „Człowiek ze złotym pistoletem”, w której agent 007 wykonuje skok nad połamanym mostem. Efektowny korkociąg w powietrzu jest jednym z pierwszych tego typu wyczynów kaskaderskich w historii kina i nie dziwi fakt, że trafił on do księgi rekordów Guinnessa.


Lotus Esprit S1 w „Szpieg, który mnie kochał” (1977)

Ten wóz przywodzi na myśl szalony pojazd Rinspeed sQuba Franka Rinderknechta. Być może nawet stanowił inspirację dla szwajcarskiego projektanta przy tworzeniu pływającego pojazdu. W filmie Lotus Esprit posiadał arsenał broni na pokładzie i bez problemu zamieniał się w mini łódź podwodną.

Alfa Romeo GTV6 w „Ośmiorniczka” (1983)

To chyba jedyna Alfa Romeo, którą ujeżdżał Bond. Miłośnicy ‘makaronu’ podkreślają arystokratyczny wygląd wozu i zachwycają się silnikiem, kątem rozchylenia cylindrów i półkolistymi komorami spalania w głowicy. Widlasta szóstka lubiła wysokie obroty, a James Bond lubił życie na wysokich obrotach – zatem było to połączenie jak najbardziej zrozumiałe.


BMW Z8 w „Świat to za mało” (1999)

Od tego filmu rozpoczęła się światowa promocja tego genialnego pod względem stylistycznym auta. Chapeau bas dla Henryka Fiskera. Na potrzeby produkcji super roadster BMW był dodatkowo wyposażony m.in. w wyrzutnie rakiet: ziemia-powietrze oraz system zdalnego sterowania.

Źródło: jalopnik.com


Sieć ProfiAuto zrzesza już ponad 1600 partnerów w całej Polsce. Należą do niej najlepsze sklepy oraz hurtownie motoryzacyjne. W naszej sieci znajdziesz także w pełni wykwalifikowanych i doświadczonych mechaników samochodowych, którzy naprawią awarię szybko i sprawnie. Wszystkie warsztaty samochodowe posiadają nowoczesne rozwiązania technologiczne tak, aby diagnoza usterki trwała jak najkrócej.

  

Sprawdź bezpłatnie stan techniczny Twojego samochodu! >>

Komentarze