Twój blog motoryzacyjny

Gymkhana 7, czyli bonanza w Mieście Aniołów

Palił laczki podkręconym przez Crawford Performance Subaru Imprezą WRX STI, kręcił bączki 650-konną Fiestą, przyszła pora na robienie brzydkich rzeczy Fordem Mustangiem z 1965 roku w specjalnej konfiguracji firmy tuningowej RTR. Samochód ma napęd na cztery koła i nazywa się potulnie Hoonicorn. Nazwisko kierowcy jest powszechnie znane. To Block, Ken Block.

Gymkhana to show, a show rządzi się swoimi prawami. Ma być głośno, gorąco i widowiskowo. Mają wybuchać granaty i świstać kule, tak żeby widz miał poczucie zagrożenia, że bohater za kółkiem wyrusza właśnie na być może swoją ostatnią akcję.

W odcinku numer 7 jest wszystko to, do czego ojciec chrzestny Gymkhany przyzwyczaił nas we wcześniejszych produkcjach. Są granaty, słychać strzały, czuć nawet swąd palonej gumy. Jest 845-konna bestia, którą bez wstydu mógłby ujeżdżać psychopatyczny Kurt Russel w Grindhouse: Death Proof, gdyby jakimś cudem wysiadł mu śmiercioodporny Chevrolet Nova. Jest slowmotion, dynamiczne ujęcia i widok z lotu ptaka (dron is the king). Ken Block formuje kółka na asfalcie z dokładnością matematyka rysującego okręgi na kartce papieru przy użyciu cyrkla, i widać, że nadal sprawia mu to ogromną przyjemność.

Zobacz również: Ford Mustang Hoonicorn – 1401 KM w Mustangu Kena Blocka.

 

 

 


Sieć ProfiAuto zrzesza już ponad 1600 partnerów w całej Polsce. Należą do niej najlepsze sklepy oraz hurtownie motoryzacyjne. W naszej sieci znajdziesz także w pełni wykwalifikowanych i doświadczonych mechaników samochodowych, którzy naprawią awarię szybko i sprawnie. Wszystkie warsztaty samochodowe posiadają nowoczesne rozwiązania technologiczne tak, aby diagnoza usterki trwała jak najkrócej.

  

Sprawdź bezpłatnie stan techniczny Twojego samochodu! >>

Komentarze