Rusza największe ogólnopolskie badanie awaryjności aut wśród mechaników samochodowych. Weź udział w ankiecie ProfiAuto. Zostań uczestnikiem jednego z najważniejszych raportów roku.

Możesz mieć wpływ na znalezienie odpowiedzi na pytanie, które samochody są najmniej awaryjne. Określisz również najważniejsze wytyczne przy wyborze używanego auta. Popularne międzynarodowe raporty w małym stopniu przekładają się na realia samochodów używanych w Polsce. Dlatego postanowiliśmy opracować badanie, dzięki któremu każdy z użytkowników albo potencjalnych nabywców aut z rynku wtórnego, może wyrobić sobie opinię o konkretnym modelu.

Założenie jest proste – zaprezentowanie najbardziej usterkowych elementów najpopularniejszych samochodów jeżdżących po polskich drogach. ProfiAuto nie bierze pod uwagę usterek wynikających z nieprawidłowego użytkowania samochodów. Uwzględniane są jedynie typowe wady, na które nie ma wpływu sposób codzienna jazda autem, np. wycieki oleju z silnika i skrzyni biegów, problemy z elektroniką itp. Dlatego raporty tego typu są bardzo cenione wśród osób poważnie podchodzących do zakupu samochodu używanego.

O badaniu 

Celem badania jest stworzenie wiarygodnej opinii na temat stanu samochodów używanych w Polsce. W raporcie ProfiAuto wybrano 50 najbardziej popularnych modeli samochodów poruszających się po polskich drogach i podzielono je na trzy kategorie: do 10 tys. zł, do 20 tys. zł i do 30 tys. zł.

Jak wziąć udział w badaniu?

Na przełomie lipca i sierpnia zostaną przeprowadzone badania ankietowe w formie wywiadów telefonicznych z właścicielami serwisów należących do sieci ProfiAuto. Opinie będą wyciągane na bazie wiedzy i doświadczenia serwisantów. Ankieta została podzielona według marek samochodów i częstotliwości występowania usterek.

Weź udział w badaniu, porównaj modele naprawianych w Twoim warsztacie samochodów i pomóż nam zbadać stan rynku motoryzacyjnego.

Regulacje GVO, które weszły w życie w Polsce z dniem 1 listopada 2004 roku (Dz. U. Nr 38, poz. 329) spowodowały bardziej liberalne podejście do obsługi samochodów. Wszyscy konsumenci, bez względu na formę prawną, mają prawo do decydowania o miejscu serwisowania swojego samochodu. Jednak Volvo w nowych samochodach usuwa gniazdo OBD. Jak sobie poradzić bez niego?

W projekcie rozporządzenia unijnego jest rozdział o dostępie do informacji potrzebnych do diagnostyki, naprawy i utrzymania pojazdów dla niezależnych operatorów (określonych skrótem RMI). Jednak tworząc nowe rozporządzenie, niejako zapomniano o tzw. złączu diagnostycznym OBD, umożliwiającym dostęp do danych dotyczących stanu poszczególnych układów pojazdu. Najczęściej jest ono jedyną drogą komunikacji z pojazdem dla podmiotów działających na niezależnym rynku motoryzacyjnym, jak punkty serwisowe ProfiAuto Serwis.

Tworząc sieć warsztatów ProfiAuto Serwis i jej ofertę usługową staramy się spełniać wymagania rynku motoryzacyjnego. Warsztaty w sieci zapewniają pełną obsługę samochodów wszystkich marek w zakresie napraw, diagnostyki, przeglądów okresowych, wykorzystując przy tym części spełniające warunki takie same, jak części oryginalne, zakupione w autoryzowanej sieci sprzedaży danej marki - mówi Łukasz Ryś.

Dziś, gdy zastąpienie OBD innym systemem, na przykład całkowicie zdalną diagnostyką jest możliwe, część producentów pojazdów może wykorzystać to do zapewnienia sobie monopolu na dostęp do danych pobieranych z samochodu. Takie działanie mogłoby oznaczać zamknięcie dostępu do całego segmentu napraw oraz spowodować całkowite podporządkowanie się producentom samochodowym.

Jako dział pomocy technicznej staramy się z tym walczyć i na podstawie zapisów GVO realizować pomoc dzięki dostępnym danym, otwartym platformom diagnostycznym czy kontaktowi z zaprzyjaźnionymi serwisami autoryzowanymi - wyjaśnia Łukasz Ryś.

Warsztaty dzisiaj posługują się urządzeniami diagnostycznymi, które dają możliwość oceny sterowników za pośrednictwem złącza OBD. Sytuacja zmienia się jednak powoli. Nowe modele samochodów (np. Volvo XC 90 od roku 2015) diagnozowane mogą być np. metodą bezprzewodową – za pośrednictwem centrali producenta samochodu. Diagnostyka OBD jest ściśle ograniczona do parametrów związanych z normami emisji spalin lub w ogóle nie jest możliwa.

Jeśli inni producenci pójdą tą drogą, warsztaty niezależne stracą wówczas dostęp do odczytywania kodów błędów naprawianych samochodów i będą zdane na łaskę producentów samochodów – podsumowuje ekspert.

Można przewidywać, że skutki usunięcia OBD odbiłyby się praktycznie na wszystkich podmiotach działających na niezależnym rynku motoryzacyjnym. Dlatego musimy działać i lobbować na rzecz zablokowania tego typu aktywności. Wierzymy, że razem mamy realny wpływ na całą branżę automotive.      

Pozyskanie nowego klienta kosztuje więcej niż "pielęgnowanie" stałego. Na tym polu właściciele serwisów niezależnych wciąż mogą sporo zyskać. Premiowanie lojalności klientów rabatami przy kolejnej naprawie, oferowanie zastępczego samochodu to tylko niektóre z elementów budujących więź z klientem. Warto również pamiętać o tworzeniu historii napraw konkretnego auta oraz systemie przypominającym o zbliżającej się wizycie. W takim przypadku klient nie zapomni o Twoim serwisie, już po zakończonej naprawie.