29 października 2012
Gdyby firma RTS zdecydowała się na wytwarzanie bumerangów, byłyby one najlepsze na świecie. Firma RTS specjalizuje się jednak w produkcji wahaczy (nie tylko) i są one godne polecenia dla wszystkich zainteresowanych. Więcej dowiecie się z materiału filmowego:
Czytaj więcej
29 października 2012
Test łosia, jak wiadomo, polega na przejechaniu samochodem slalomu pomiędzy wyznaczonymi słupkami z odpowiednią prędkością. Spopularyzowany został przez szwedzkich ekspertów ds. bezpieczeństwa (na szwedzkich drogach spotkanie łosia nie należy do rzeczy dziwnych i często kierowca zmuszony jest je minąć – stąd nazwa) i ma za zadanie przetestowanie stabilności pojazdu podczas gwałtownego manewru skrętu. Głośno o teście łosia zrobiło się po raz pierwszy w 1997 roku za sprawą Mercedesa klasy A. Niemiecki mikrus oblał go z kretesem i nadszarpnął poważnie wizerunek firmy, która musiała wstrzymać jego produkcję.
Czytaj więcej
26 października 2012
Kiedy słyszycie dziwne drgania podczas jazdy autem, i nie są to wibracje waszego telefonu, może być to znak, że coś złego dzieje się np. z paskiem wielorowkowym. O zestawie – koło pasowe i sprzęgło alternatora proweniencji hiszpańskiej firmy IJS, które całkowicie niwelują owe piski – opowiada nasz ekspert:
Czytaj więcej
26 października 2012
Zdarzyło Wam się kiedyś wjechać na pasy tuż przed światłami i utrudnić swobodne przejście pieszemu? Jeśli tak, ten temat powinien Was szczególnie zainteresować. W Brazylii jest takie miasto, które nazywa się Blumenau i według statystyk ginie tam, każdego roku, kilkanaście osób na skutek potrącenia na pasach przez niefrasobliwych kierowców. Jest to dwukrotnie wyższy odsetek niż w innych brazylijskich miastach. W ramach promocji bezpieczeństwa pieszych, organizacja The Hermann Blumenau Rotary Club, postanowiła nakręcić film, który zwróciłby uwagę na ten problem. Problem, którego tak często nie dostrzegają kierowcy. Czy im się udało? Obejrzyjcie poniższą akcję: Ciekawe, jak taka akcja przyjęłaby się... czytaj dalej »
Czytaj więcej
25 października 2012
Małe może być wielkie. Nie ma w tym stwierdzeniu nic nadzwyczaj odkrywczego. Wiedzieliśmy to już, co najmniej, od czasów filmu Kingsajz. Zdaje sobie z tego sprawę również Mini i jawnie wykorzystuje tę prawdę w promocji swojej marki. ‘Wielkie marzenia bez względu na rozmiar’ – tak zatytułowana była kampania reklamowa w USA tego sympatycznego autka. Wykorzystując element rywalizacji powiązana została, nie przypadkowo, z Igrzyskami Olimpijskimi, które odbywały się w tym czasie w Londynie. Efekt oceńcie sami: Źródło: youtube
Czytaj więcej