Twój blog motoryzacyjny

Ford Bronco dotrze do Europy. Na 400-konnego Raptora jednak nie liczcie

Ford potwierdził debiut terenowego Bronco na Starym Kontynencie w 2023 roku. To świetna wiadomość dla miłośników jazdy w terenie i generalnie dla fanów marki. Jest tylko jedno ale.

Ford Bronco jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych modeli amerykańskiej marki

W 2020 Amerykanie wskrzesili kultowy model po 24 latach jego nieobecności na rynku. Do tej pory terenówka była dostępna wyłącznie w USA, na co ubolewało wielu miłośników off-roadu w innych zakątkach świata, w tym w Europie.

W końcu zobaczymy ją również na Starym Kontynencie

Zanim z radości otworzycie szampany i ruszycie do salonów dokonać rezerwacji, jedna ważna  informacja.

Ford Bronco będzie w Europie sprzedawany w ściśle ograniczonej liczbie egzemplarzy

I wyłącznie na wybranych rynkach z ruchem prawostronnym (Wielka Brytania musi obejść się smakiem). Nadal nie jest pewne, czy na liście znajdzie się Polska – jeśli tak się stanie, to w salonach wyląduje wersja czterodrzwiowa.

Producent nie ujawnił ani poziomów wyposażenia, ani informacji dotyczących silnika. W USA bazową jednostką jest 4-cylindrowy 2,3-litrowy EcoBoost o mocy 270 KM i to raczej ją trzeba rozważać pod maską, a nie mocną 2,7-litrowe 310-konne V6. Jeszcze mniej prawdopodobne jest 3-litrowe V6 EcoBoost o mocy 405 KM, które napędza wersję Raptor. Dokładnie taką:

Wiadomo, że wersja w europejskiej specyfikacji ma mieć na pokładzie takie udogodnienia, jak system audio Bang & Olufsen z 10 głośnikami i subwooferem, kamerę 360 stopni, czy 12-calowy ekran multimediów z funkcją Apple CarPlay i Android Auto. Nie zabraknie też licznych akcesoriów i gadżetów, które będzie można sobie dobrać opcjonalnie.

Wszystko to schodzi na dalszy plan wobec zdolności terenowych auta

Ford Bronco ma się czym chwalić. Niezależne zawieszenie i niemal 30 centymetrowy prześwit, do tego możliwość brodzenia do głębokości 85 centymetrów, czy liczne dedykowane ustawienia do jazdy w trudnych warunkach czynią z Bronco mocnego rywala dla Wranglera.

Pojazd stoi na 35-calowych oponach, a do Europy trafi ze standardową blokadą tylnego mechanizmu różnicowego. Opcję stanowi blokada przedniego mechanizmu różnicowego oraz system odłączania drążka stabilizatora przedniego zawieszenia.

Najtańszy Ford Bronco w wariancie czterodrzwiowym w Stanach Zjednoczonych kosztuje niecałe 35 000 dolarów. W Europie na pewno będzie dużo drożej, choćby przez sam fakt specjalnej wersji i limitowanej sprzedaży.

Źródło: motor1.com


Sieć ProfiAuto zrzesza już ponad 1600 partnerów w całej Polsce. Należą do niej najlepsze sklepy oraz hurtownie motoryzacyjne. W naszej sieci znajdziesz także w pełni wykwalifikowanych i doświadczonych mechaników samochodowych, którzy naprawią awarię szybko i sprawnie. Wszystkie warsztaty samochodowe posiadają nowoczesne rozwiązania technologiczne tak, aby diagnoza usterki trwała jak najkrócej.

  

Sprawdź bezpłatnie stan techniczny Twojego samochodu! >>

Komentarze