Liczby tygodnia #71

Oceń post:

Udostępnij to Tweetnij to

W zestawieniu najciekawszych liczb tygodnia m.in. o nowym elektrycznym crossoverze z Chin i opracowanym na specjalne zamówienie McLarenie P1 GTR. Zapraszam.

510

O chińskiej marce NIO zrobiło się głośno w związku z elektrycznym superautem o nazwie EP9 i jego rekordowych przejazdach m.in. na torze Nurburgring. Teraz Chińczycy zaprezentowali elektrycznego crossovera – Nio ES6, który dołączy do większego SUV-a ES8.

Auto będzie sprzedawane w dwóch wersjach: z akumulatorem o pojemności 70 lub 84 kWh. W tej mocniejszej opcji Nio ES6 wyróżnia się zasięgiem do 510 kilometrów na jednym ładowaniu. Chiński odpowiednik Tesli ma kusić ceną. Topowy wariant z dwoma silnikami o łącznej mocy 400 kW (544 KM) i większym akumulatorem wyceniono na 448 000 juanów (równowartość ok. 242 000 zł).

10

Ken Block powrócił z kolejną odsłoną Gymkhany. Można mówić o okrągłym jubileuszu, bo jest to już 10. raz, kiedy amerykański kierowca demonstruje swoje umiejętności panowania nad autem. 10 lat minęło również od pierwszego viralowego video z serii Gymkhana. W tej edycji Ken Block korzysta z pięciu aut i odwiedza aż pięć różnych miejsc. Wraz z podwyższonym budżetem na opony widowisko nabrało rozmachu i epickości. Zwiększyła się także długość filmu, który trwa całe 19 minut.

6,3

W 2019 roku na rynku pojawi się nowy Mini Cooper S JCW po małych modyfikacjach. Przede wszystkim producent został zmuszony sprostać normom emisji spalin i wyposażyć sportowo usposobione Mini w filtr cząstek stałych. Fani marki nie powinni się jednak tym za bardzo martwić, bo zastosowane zmiany nie odbiją się na osiągach pojazdu. Mini Cooper S JCW nadal będzie szybki na drodze. 231 koni mechanicznych pod maską pozwoli na rozpędzenie się do setki w 6,3 s. Wersja cabrio ma być o 0,3 s wolniejsza.

800

McLaren przygotował specjalną jednorazową wersję modelu P1 GTR w barwach Marlboro i z licznymi odniesieniami do Ayrtona Senny. Auto ma upamiętniać brazylijskiego kierowcę, który 30 lat temu zdobył pierwsze mistrzostwo świata Formuły 1 właśnie z McLarenem. O tym, że P1 GTR jest wyjątkowym pojazdem świadczy nie tylko oryginalne malowanie nadwozia, któremu w sumie poświęcono ponad 800 godzin, ale również aerodynamiczne usprawnienia i zwiększony docisk, co ma się przekładać na jeszcze lepsze osiągi na torze. Zasadnicze pytanie brzmi, czy nabywca McLarena odważy się nim na tor w ogóle wyjechać.

Zdjęcia: motor1.com